mar 10 2005

Bez tytułu


Komentarze: 1

wciąż Cię szukam, ciszej spokojniej, szukam… wkraczam cierpliwie na ścieżki, którym ufam, że do ciebie prowadzą… wsłuchuję się w szum traw smaganych wiatrem, wypatruję na horyzoncie chociaż drobnego punktu, który powie mi, że słuszny wybrałem kierunek… szukam w zachodach i wschodach słońca, w dźwiękach sączących się z zalegającej wokół mnie ciszy… zrywam się ze snu na odległy dźwięk szumu anielskich skrzydeł oczekując na nowy promyk nadziei… zamykam oczy i czekam tam przy cichej kapliczce skrytej pośród krętych bezdroży połonin gdzie drewnem rozpięto Jego stroskane dłonie, czekam by u drewnianych stóp złożyć to co we mnie… otwieram oczy i wiem, że też kiedyś tam będziesz, chociaż jeszcze tego miejsca nie znamy…

uosiu : :
10 marca 2005, 17:56
Pewnie się powtarzam. I pewnie wielu ludzi już Ci to mówiło. Ale piszesz niezwykle pięknie. Czytać Cię, to czysta przyjemność. Pozdrawiam serdecznie:)

Dodaj komentarz